Wczesna wiosna to czas kiedy znacznie wzrasta zagrożenie pożarowe w naszych lasach.

Ciepłe promienie słońca oraz wiejący suchy wiatr wysuszają ściołę leśną oraz ubiegłoroczne trawy co powoduje, że nasze drzewostany stają się bardzo podatne na powstanie pożaru.

Właśnie do takiej sytuacji doszło w ubiegły piątek- 3 kwietnia, kiedy to na terenie Leśnictwa Maziarnia wybuchł pożar, który opanował 100 letni drzewostan sosnowy.

Akcja gaszenia pożaru trwała dwa dni.

Po otrzymaniu meldunku o wybuchu pożaru do akcji gaśniczej wyruszyli leśnicy oraz strażacy z OSP Narol, OSP Cieszanów, OSP Basznia Dolna oraz PSP w Lubaczowie.

Piątkowa akcja gaśnicza trwała ponad 5 godzin i brało w niej udział około 25 strażaków oraz 15 pracowników Nadleśnictwa Narol. Do walki z ogniem używano wody ze strażackich wozów bojowych oraz tłumic służących do ręcznego gaszenia ognia.

Sumarycznie żywioł pochłoną blisko 3,5 ha boru sosnowego, który był podsadzony kilkunastoletnim bukiem.

Największym problemem podczas gaszenia pożaru okazało się to, że w szyjach korzeniowych starych sosen znajdowały się zarzewia ognia w związku z tym większość z tych drzew musiała zostać obkopana za pomocą szpadli i łopat.

Piątkowa akcja gaśnicza zakończyła się dopiero o zmroku. Po opanowaniu żywiołu obszar pożarzyska został odizolowany od reszty lasu za pomocą wyorania pasa przeciwpożarowego. Istniało jednak uzasadnione ryzyko, że pożar może się wznowić w związku z tym przez całą noc służby Nadleśnictwa Narol pełniły wartę na pożarzysku.

W sobotę rano akcja gaśnicza była kontynuowana. Na miejsce pożaru przybyli strażacy z  OSP Narol oraz OSP Lipsko, którzy razem z leśnikami kontrolowali stan pożarzyska i dogaszali tlące się miejsca.

Teren pogorzeliska pozostaje pod ciągłą obserwacją służb Nadleśnictwa. Doświadczenie leśników pokazuje, że w takich sytuacjach ogień może tlić się pod powierzchnia ziemi jeszcze przez bardzo długi czas.

Był to jeden z największych pożarów jakie wystąpiły na terenie Nadleśnictwa Narol na przestrzeni ostatnich kilkunastu latach.

Przyczyną wybuchu pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia. Miejmy nadzieję, że nie było to zaprószenie celowe tylko przypadkowe związane z czyjąś nieuwagą.  W związku z powyższym pragniemy jeszcze raz przestrzec wszystkich przed takim zachowaniem i zakomunikować, że zagrożenie pożarowe w obecnym czasie jest bardzo wysokie. Ponadto nie dotyczy ono jedynie terenów leśnych ale również wszelkich nieużytków, pastwisk, łąk oraz terenów w bezpośrednim sąsiedztwie naszych domostw.

W związku z epidemią koronawirusa od 3 do 11 kwietnia obowiązuje zakaz wstępu do lasu. Jak widzimy zakaz ten zbiegł się również  z zagrożeniem pożarowym, które obecnie występuje. Postępujmy zgodnie z prawem i nie łamy czasowego ograniczenia korzystania z lasu ponieważ może okazać się ono tragiczne w skutkach dla naszego zdrowia oraz naszych lasów.

Z tego miejsca chcielibyśmy złożyć serdeczne podziękowania wszystkim strażakom, którzy brali udział w akcji gaśniczej i przyszli na pomoc naszym lasom- bez Waszego zaangażowania skutki pożaru mogły być dużo większe.

                                                                  Tekst i zdjęcia: Marceli Kot